niedziela, 31 lipca 2011

Niedokładne cieniowanie


Siedząc w domu i umierając z nudów, z różnych przyczyn
a) pogoda-deszcz! deszcz! deszcz! czy kiedyś przestanie padać ja się pytam ! ?
b) pozostałości po mojej destrukcji zęba -spuchnięty policzek i ból, 
który natychmiast atakuję tabletkami ;)
c) nic ciekawego nie leci w TV...
chociaż zamuliłabym się, a tu nici !
d) zabrałabym się za książkę,ale...jakoś aktualnie nie mam ochoty.

A więc z powodu wyżej wymienionych przyczyn kisze się w domu w ogromnej nudzie. 
Od 11 dni 
(wyliczyłam to po ubytkach belissy) 
trwa moja kuracja paznokciowa. 
I muszę powiedzieć, że jestem w szoku ;)
Rosną jak na drożdżach ;) Olejek rycynowy także skutecznie działa ;)
W kurację wchodzi także zakaz malowania paznokci aż do Euforii (12 sierpień).
Ale nie mogłam się dzisiaj oprzeć i stało się !


Więc nie jest to coś idealnego i wspaniałego, 
ale z czasem będzie coraz lepiej.
Trzeba w to włożyć troszkę cierpliwości, której u mnie BRAK ! 
Chyba od dziecka ;)


Potraktujcie to po prostu jako nauka cieniowania paznokci hehe ;)
Pierwsza lekcja za mną i są efekty. Coś tam zrozumiałam ;)
 Z lekcji na lekcję będzie (może) ładniej ;)

A wam jak miła niedziela ;) ?



My z Antośkiem wybierzemy chyba najlepsze rozwiązanie na takie dni jak dzisiaj-popołudniowa drzemka ;)

Pozdrawiam ;)



12 komentarzy:

  1. oo dziękuję:) również dodam:)
    ale kiciuś <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny efekt
    A Antek śliczny

    OdpowiedzUsuń
  3. no też chciałam tego spróbować, ale jakoś zapominam ehhe ;) calkiem ładnie to wyszło i oby paznokcie rosły!:) ja zaczęłam pokrzywę pić, i ciekawe czy to cos da na moją cerę i włoski :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt ta pogoda dobija...
    Mi też zawsze brakuje cierpliwości, szczególnie w tego typu "kuracjach". wolałabym żeby wszystko było na już, natychmiastowe efekty itd :D
    A Kicio cudny! ;D
    Z tego co wiem do Eclat Weekend można czasami dorwać w katalogu, ale jak już to proponuję w promocji, bo za regularną cenę chyba nie warto. Tak przynajmniej mi się wydaje :D
    obserwuję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie wyszło - nie marudź :D :)
    a zdjęcie kota genialne xD
    Ehe co do zębów to czuję, że łatwo nie będzie :x

    OdpowiedzUsuń
  6. nom hmm.. chyba taka sama jak u Ciebie w rozdaniu ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie cieniowanie, fajnei dobrane kolorki :))

    nie tyle, że się przełamie, ale ja i tak zawsze robię co chcę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne cieniowanie, a kotek jaki cuudny :D
    Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. też mam takiego leniwego rudzielca :) ja tez kilka razy próbowałam cieniować i kończyło się rzucaniem gąbki po całym domu, także gratuluję!

    OdpowiedzUsuń