Wróciłam!
Wujek i kuzyn ostrzyżeni, kaska wpadła do portfela ;)
Wchodząc do domu od razu zauważyłam na komodzie leżące zawiadomienie z poczty o paczce. Przyszły moje koraliki modułowe ;)
Więc jutro jak tylko odbiorę paczuszkę pochwalę się hehe ;)
A tym czasem wróćmy do naszego tematu ;)
A więc przede wszystkim zaczęłam od poszukiwania pojemniczka, w którym będzie się znajdował dany tonik ;)
No i znalazłam. Umyłam, wyszorowałam i dokładnie opłukałam z piany i płynu
Niestety w przepisie nie było napisane ile dokładnie użyć cytryny więc użyłam pół ;)
Wlałam do osuszonego pojemniczka.
Dolałam (do połowy) przegotowanej wody i wymieszałam wstrząsając.
Zapach jest obłędny zwłaszcza, że lubię takie cytrusowe zapachy.
Ale czy tonik jest skuteczny ?
Idę zaraz zmyć makijaż i przemyję sobie twarz... ;)
Recenzje dam za kilka dni. Zobaczymy jak to cudeńko zadziała.
A wy jak myślicie ?
Spróbujecie domowych sposobów SPA ?
Nie tylko cytrynowego tonika ;)
Pozdrawiam
Red Lipstick
czekam na recenzje:)
OdpowiedzUsuńczekam na efekty ;D Tynka wyłącz te napisy do komentarzy ;D nie chce mi się przepisywać :*
OdpowiedzUsuńjuż Chanele powinno być ok ;)
OdpowiedzUsuńNapisz koniecznie o efektach :) Tylko pamiętaj, żeby uważać ze słońcem po takim toniku, bo podobno może być kiepsko...
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak zadziała, ale uwielbiam zapach cytrusów!:)
OdpowiedzUsuńRównież czekam na efekty, lubię takie domowe kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuń