piątek, 8 lipca 2011

Recenzja toniku cytrynowego

Postanowiłam już dzisiaj dodać recenzję toniku. Pisałam o nim wcześniej Tutaj.

Używam go codziennie rano i wieczorem. Miał być dobrym sposobem na trądzik. 
Jak dla mnie to ma inne działanie. 
Cerę mam mieszaną...zawsze świeci mi się nos i okolice nosa. 
Dzięki tonikowi skóra zrobiła się matowa co mnie baardzo cieszy. 
Nie świece się nawet przez kilka godzin ;)
Tonik moim zdaniem im dłużej stosowany tym bardziej traci zapach...
na początku był aromatyczny...teraz czuć go troszkę mniej.
Za to skóra po toniku robi się świeża,oddycha a przez skórę przechodzą 
ja to nazywam "mrówki" hehe ;) 
Przyjemne uczucie.
Także wszystkim tym, które mają cerę mieszaną polecam zróbcie sobie ;)
Tylko ja następnym razem jak będę robiła tonik 
dodam całą cytrynę na cały pojemniczek, bo jednak pół to za mało.

(buteleczka straciła swój kształt, bo wlałam za ciepłą wodę)

Pozdrawiam
Red Lipstick

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa rzecz. Ja jakoś tak podświadomie czuję, że wszelkie cytrusy dobrze będą działały na moją skórę. Jak wymęczę tonik ogórkowy z Ziaji to wypróbuję Twój patent ;) Ciekawi mnie tylko... nie rozjaśnia skóry? Cytrynę zawsze kojarzyłam właśnie w ten sposób.

    Dziękuję pięknie za komentarz! Piesek czuje się pozdrowiony ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. może wypróbuje;)
    a buteleczka teraz nabrała fajnego wyglądu:)

    OdpowiedzUsuń