Chcę wam dzisiaj krem to cery tłustej lub mieszanej Garnier Czysta Skóra.
Kupiłam go jakiś czas temu w Rossmannie
w promocji za 10 zł o ile dobrze pamiętam
Od producenta:
Zgadzam się w 100 %.
Naprawdę fajnie matuję skórę i to na dość długo. Stosuję go rano pod makijaż i
świetnie się spisuję w tej roli,
ale także na wieczór po zmyciu makijażu i oczyszczeniu skóry.
Jest świetny.
Ale ma jedną wadę. Strasznie ściąga skórę,
czuć gdzie skóra jest posmarowana a gdzie nie
więc trzeba dokładnie wysmarować twarz ;)
A na koniec moja nowa zdobycz.
Świerzy, nasmarowany jeszcze zaczerwieniony
Pozdrawiam ;)
też niedawno recenzowałąm ten krem i polecam:)
OdpowiedzUsuńhttp://zjemtowszystko.blogspot.com/2011/09/matujace-odkrycie-z-nielubianego.html
a tatuaż, cóż odważny :D
Poczułam się usprawiedliwiona dzisiejszym jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńzaje...ty tatuaż!!!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńwow extra tatuaż :) taki drapieżny :)
OdpowiedzUsuńtatuaż meega :)
OdpowiedzUsuńfajny tatuaż
OdpowiedzUsuńświetny tatuaż. z pazurem ^6
OdpowiedzUsuńmnie garnier zamiast nawilzyc - wysuszyl;/
używałam go ale przyzwyczaiła się moja cera do niego wiec teraz kończę z nivei matujący
OdpowiedzUsuńJak ściąga skórę to podziękuję.
OdpowiedzUsuńładny tatuaż :)
OdpowiedzUsuńjej! ładny, bolało ?:) ja marzę o tatuażu na żebrach lub na lopatce :D
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z garniera, ale od kremu zdecydowanie wolę żel do twarzy.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tatuażu, ja się także zbieram, żeby sobie zrobić. :)
Pozdrawiam.
zaatakowała cię jakaś bestyjka? ciekawy wzór, ja się przymierzam do pleców, ale trochę przerasta mnie koszt... muszę założyć skarbonkę :)
OdpowiedzUsuń