Witam ;)
Dziewczyny mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale z powodu mojej choroby nie mam siły pisać recenzji kosmetyków. Dlatego dopóki nie wyzdrowieje będzie sama prywata. Wybaczcie ;)
Dzisiaj i tak czuję się już lepiej. Chociaż mój nos i płuca mogliby się z tym nie zgodzić. Kicham co sekundę, nie zliczę ile paczek chusteczek już straciłam. Przez te wole dni przemyślałam dużo jak dla mnie ważnych spraw.
Kończy się rok i w następny chcę wejść z uśmiechem na twarzy, zobaczymy. Mam skrytą, małą nadzieje.
Dzisiaj za oknem była miła niespodzianka ;)
A na koniec Wesołych ode mnie i od Antosia ;)
Też jaram się śniegiem :)
OdpowiedzUsuńA u mnie nie ma ani grama śniegu:/
OdpowiedzUsuńu mnie też sypało :)
OdpowiedzUsuńaa u mnie też jest ;) mam nadzieje, że do soboty napada jeszcze więcej ;)
OdpowiedzUsuńAntoś- słodziak ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też białooo < 3
OdpowiedzUsuńAle masz świetnego kociaka!
OdpowiedzUsuńu mnie też spadł, od razu jakoś tak świąteczniej się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kicur:) A u mnie śniegu nie ma..
OdpowiedzUsuń